Student pilnie poszukiwany… do pracy

Jak utrzymać się na studiach? Czesne, czynsz za akademik lub mieszkanie, książki, bilety – na tramwaj i do kina, wieczory spędzone w pubach…Budżet studencki ma wiele pozycji po stronie kosztów. Nic dziwnego zatem, że coraz częściej po stronie przychodów, obok stypendium i kieszonkowego od rodziców, pojawia się dodatkowa lub tymczasowa praca, zwłaszcza że pracodawcy cenią sobie studentów jako pracowników.

Z tegorocznej edycji raportu "Przyszłe kadry polskiej gospodarki" realizowanego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości wynika, że 40% studentów podejmuje pracę zarobkową w trakcie nauki.

Według analiz PARP, wyższy odsetek pracujących studentów odnotowano w województwach zachodnich: pomorskim (49%), wielkopolskim (48%), dolnośląskim (48%), a znacznie niższy od średniej - na wschodzie kraju, w lubelskim - 31% czy kujawsko-pomorskim - 17%. Poziom zarobków studentów nie jest wysoki - 90% z nich zarabia mniej niż 2000 zł miesięcznie,

Pracodawcy cenią studentów, ponieważ to atrakcyjni pracownicy. Umowy ze studentami nie podlegają przepisom dotyczącym ubezpieczeń społecznych, a to duża oszczędność w prowadzeniu biznesu.

- Bardzo często pracodawcy już na poziomie ogłoszenia podkreślają, że szukają właśnie studentów - mówi Marcin Sienkowski z serwisu OLX.pl, gdzie we wrześniu można było znaleźć niemal 190 tysięcy ofert pracy, w tym ok. 8000 pracy dodatkowej (to kilkakrotnie więcej niż w wyspecjalizowanych serwisach rekrutacyjnych. -W adresowanych do studentów ofertachnie wymaga się specjalistycznej wiedzy i umiejętności, podkreślaza to możliwość pracy wieczorami i w weekendy, a nawet dostosowanie godzin zajęć do uczelnianych grafików.

Najprostszym zajęciem jest roznoszenie ulotek - stawki są zróżnicowane. W Białymstoku i Lublinie za godzinę można otrzymać 6 zł, w Poznaniu - 7 zł, we Wrocławiu 9 zł, ale już w Łodzi 10 zł, a w Koszalinie - 12 zł. W Krakowie w jednej z ofert obowiązuje stawkę za sztukę - 0,40 zł. Zdarzają się też oferty dla tzw. promotorów klubów i restauracji - tu oprócz stawki godzinowej można otrzymać prowizję od ulotek (2 zł za szt.), które klienci zwrócą przy okazji wizyty w lokalu. W zakres obowiązków promotora wchodzi nie tylko rozdawanie materiałów reklamowych, ale też zachęcanie do odwiedzin, udzielanie informacji itd.

Przy innych prostych zajęciach obowiązują podobne stawki godzinowe. Można ważyć cukierki w hipermarkecie (Kraków - 6,40 zł/h), pomagać przy transporcie w salonie meblowym (Lublin - 7 zł/h), zatrudnić się w ochronie sklepu (Gdańsk - 8,80 zł/h). Pracowników szukają salony tatuażu i solaria (Poznań, Wrocław - 7 zł/h). Studenci z zacięciem artystycznym mogą zarobić nawet 10 zł/h grawerując lub składając biżuterię z gotowych elementów bezpośrednio na stoisku w galerii handlowej (Wrocław). Pomocników szukają drukarnie (Poznań 7 zł/h) i punkty xero (Lublin, 1200 zł /m-c).

- Dwie branże najbardziej obfite w ogłoszenia pracy dodatkowej dedykowanej studentom, to handel i gastronomia - podsumowuje Marcin Sienkowski z serwisu OLX.pl. - Sklepy i galerie handlowe poszukują chętnych do wykładania towaru na półkach, inwentaryzacji, etykietowania produktów czy pakowania prezentów. Stawki wahają się od 6 do 8 zł/h. Z kolei branża gastronomiczna oferuje pracę w roli kelnerów, barmanów, baristów i pomocy kuchennych. Pizzerie i fast foody szukają dostawców. Stawki nieco wyższe niż w handlu: 9-10 zł/h. I często w ramach dodatkowego benefitu można liczyć na ciepły posiłek w godzinach pracy - dodaje.

Stawki godzinowe rosną w ofertach związanych ze sprzedażą i obsługą klienta. Ofert pracy dla telefonicznych konsultantów, sprzedawców i ankieterów jest w serwisach ogłoszeniowych - takich jak OLX.pl - całkiem sporo. Telecentra i infolinie płacą średnio 10-12 zł/h (Wrocław, Poznań, Kraków).Stała współpraca może przynieść nawet powyżej 2000 zł miesięcznie (plus prowizje, w przypadku prowadzenie sprzedaży). Dodatkowym atutem jest możliwość pogodzenia jej z grafikiem zajęć na uczelni (wieczorne lub weekendowe dyżury).

- Warto regularnie zaglądać na nasz serwis, bo wśród różnego rodzaju dodatkowych i tymczasowych zajęć, zdarzają się prawdziwe perełki- zachęca Marcin Sienkowski. - Na przykład wieczorne wyjście z kamerą GoPRO, za które można zgarnąć 150 zł - tylko za dostarczenie ujęć z wchodzenia do klubu i przebijania się przez tłum. Sprzęt oczywiście zapewnia zleceniodawca.

Nieco mniej - 30-40 zł za jedną "akcję" - można zarobić jako "tajemniczy klient" - wysłannik firm badawczych sprawdzających jakość obsługi w sklepach i punktach usługowych. Pracując ok 15 godzin tygodniowo można zarobić nawet 2000 zł miesięcznie.Z kolei 20 zł/h otrzyma student medycyny lub stomatologii, który podejmie się prowadzenia konsultacji w aptece. 150 zł dziennie może zarobić fundriser pozyskujący stałych darczyńców dla międzynarodowej fundacji, zaś 1000 zł miesięcznie osoba pozyskująca fundusze unijne w ośrodku kultury. Inne ciekawe dorywcze propozycje to pisanie artykułów na serwisy internetowe na temat (uwaga!) wędkarstwa, pokera i wykrywaczy metali, statystowanie w teledyskach dance i disco polo lub testowanie wchodzącej na rynek usługi "pralniomatów" (30 zł za test, minus koszt prania w wysokości 2 zł).

We wrześniu stosunkowo niewiele jest ofert pracy związanych z korepetycjami, ale można się spodziewać, że ta kategoria rozwinie się wraz ze zbliżaniem się terminów matur i egzaminów szkolnych. Oferowane na dziś stawki zaczynają się od 15 zł i sięgają nawet 50 zł za lekcję. Najpopularniejsze są oczywiście lekcje językowe (angielski, niemiecki, ale i rosyjski), ale poszukiwani są też korepetytorzy z fizyki, matematyki i chemii. Jedno z przedszkoli szuka studenta AWF do poprowadzenia zajęć sportowych dla dzieci. Z kolei w Łodzi jedna z instytucji edukacyjnych poszukuje studentów zagranicznych, do poprowadzenia zajęć dla dzieci i młodzieży o tematyce międzykulturowej.


data ostatniej modyfikacji: 2016-09-02 21:08:28
Komentarze
 
Polityka Prywatności