Egzaminy na studiach a dysleksja
Chora na dysleksję studentka medycyny chce na drodze sądowej domagać się wycofania ze studiów lekarskich testów wielokrotnego wyboru. 21-letnia Naomi Gadian uważa, że taka forma testów dyskryminuje dyslektyków, w związku z czym domaga się wycofania ich przez brytyjską Naczelną Izbę Lekarską.
"W normalnym życiu lekarz nie
musi rozwiązywać takich testów - argumentuje. - Przecież pacjenci
nie powiedzą mu Ma pan wybór z czterech możliwości. Która jest
dobra?". Swoich racji zamierza dochodzić w sądzie pracy. Naczelna
Izba Lekarska utrzymuje, że to nie ona decyduje o formie testów
stosowanych na studiach medycznych.
Studentka podkreśla, że prace pisemne i zajęcia praktyczne nigdy
nie stanowiły dla niej problemu.
Testy wielokrotnego wyboru mogą
jednak spowodować, że będzie zmuszona zrezygnować ze studiów.
"Czytam dużo wolniej niż inni... a czasami pomijam słowa" -
uzasadnia. Ponadto, jak dodaje, taka forma testów nie pozwala jej
"wykazać się swoją wiedzą".
Uczelnia, na której studiuje Naomi, twierdzi, że studenci
cierpiący na dysleksję mają zawsze zapewniane specjalne warunki
zdawania testów. W ciągu ostatnich dwóch lat aż dziewięciu takich
studentów zdołało ukończyć studia lekarskie. (PAP)
ostatnia aktualizacja: 2008-08-01