Eksperci stwierdzili, że studencka mobilność wciąż jest mało zrównoważona. Ciągle mniej studentów Unii Europejskiej wyjeżdża studiować w tzw. krajach Partnerstwa Wschodniego, niż z tych krajów przyjeżdża na studia do UE.
Mobilność spowoduje, że uniwersytety będą prowadziły więcej wspólnych projektów badawczych i wypracują metody, które ułatwią współpracę między poszczególnymi uczelniami z różnych krajów.
Curell podkreślił, że Unia Europejska już wprowadziła narzędzia, które taką współpracę umożliwiają. Jednym z nich jest tzw. proces boloński, który ma prowadzić do obiektywizacji i harmonizacji systemów kształcenia w Europie. Mo on też zwiększyć kompatybilność systemów edukacyjnych i porównywalność systemów kształcenia.
Yulia Kyrylova z Ukraińskiego Erasmus Mundus Alumni Association podkreśliła jednak, że sama mobilność i np. udział w programie Erasmus Mundus nie jest "cudownym sposobem na rozwiązanie wszystkich studenckich problemów".
Jednak - jak przyznała - badania pokazują, że wskaźnik liczby studentów bezrobotnych spada wśród uczestników Erasmus Mundus. Zwróciła też uwagę, że programy te wciąż muszą być intensywniej promowane, bo na Ukrainie zdarzają się uniwersytety, które nie mają świadomości, że mogą z nich skorzystać.
Organizatorami konferencji są: Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa
Wyższego, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwo
Edukacji Narodowej, Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Komisja
Europejska. PAP - Nauka w Polsce