Komisja Europejska oszacowała koszty studiów w krajach należących do Unii Europejskiej, w tym te, z których składają się państwa członkowskie (np. Szkocja, wspólnota flamandzka w Belgii, niemieckie landy) oraz niektóre kraje spoza Unii (np. Turcja i Norwegia).
Okazało się, że nawet studenci z innych krajów UE mogą za darmo studiować w Austrii, na Cyprze (licencjat), w Danii (studia stacjonarne są bezpłatne), w Finlandii, Grecji, na Malcie (licencjat), w Norwegii, Szkocji (licencjat) i Szwecji.
Niektóre kraje, które nie pobierają opłat np. kraje skandynawskie, Austria czy Szkocja udzielają studentom wsparcia w postaci kredytów i dotacji na utrzymanie.
W sprawozdaniu zwrócono uwagę na różnice w systemie wsparcia finansowego dla studentów, które jest znaczące w Niemczech, krajach Europy Północnej oraz w Wielkiej Brytanii, podczas gdy studenci w Bułgarii, Czechach, Estonii, na Węgrzech, Łotwie i Litwie otrzymują jedynie nieznaczne stypendia.
Z raportu wynika, że w Polsce ok. 70 proc. studentów uczelni publicznych nie płaci czesnego, ponosząc jedynie opłaty administracyjne - rekrutacyjną, za wydanie legitymacji, indeksu itp. Prawie 24 proc. studentów otrzymuje stypendia. Stypendia socjalne wynoszą ok. 2,6 tys. zł rocznie. Stypendia za wyniki w nauce są wyższe. Maksymalne może wynieść nawet 13 tys. zł rocznie, chociaż najczęściej wynosi ok. 3,5 tys. zł.
Dzięki raportowi studenci mogą w prosty sposób porównać koszty nauki w różnych krajach, co wpłynie na ich większą mobilność i dokonanie dobrego wyboru rodzaju studiów.
- To sprawozdanie jest ważne i pojawia się we właściwym czasie; przypomina nam, że unowocześnienie kształcenia i szkolenia jest fundamentem długotrwałego dobrobytu Europy i kluczem do przezwyciężenia trudności gospodarczych - podsumowuje Androulla Vassiliou, europejska komisarz ds. edukacji, kultury, wielojęzyczności i młodzieży.