Zdaniem minister nauki i szkolnictwa wyższego przedszkole, żłobek lub klub dziecięcy działający przy uczelni to inwestycja, która może procentować. Dzięki temu studenci, którzy są rodzicami mogą łatwiej pogodzić naukę z obowiązkami rodzinnymi.
To również doskonałe rozwiązanie dla naukowców, którzy spokojni o swoje dzieci mogą z większym zaangażowaniem prowadzić swoje badania.
W Polsce coraz bardziej popularna staje się inicjatywa tworzenia przedszkoli czy żłobków. Dzięki środkom unijnym powstało już kilka takich miejsc: ośrodek opieki "Mali Wynalazcy", działający przy Przemysłowym Instytucie Automatyki i Pomiarów. Również fundacja Uniwersytetu Adama Mickiewicza otworzyła niepubliczne przedszkole "Parkowe Skrzaty". Placówka powstała z myślą o rodzicach zatrudnionych w Poznańskim Parku Naukowo-Technologicznym, którzy łatwiej mogli wrócić do pracy.
Za niecały rok w Krakowie zacznie swoją działalność Naukowe Przedszkole Jagiellońskiego Centrum Innowacji. W tym samym czasie na Politechnice Wrocławskiej ma ruszyć punkt przedszkolny dla dzieci studentów wrocławskiej uczelni.
Dzięki takim inwestycjom nastąpi wzmocnienie potencjału naukowego konkretnego ośrodka - wpływ na to będzie miało mniej spowolnionych lub przerwanych karier naukowych. Jest to również duże udogodnienie dla kobiet, które mając rodziny, chciałyby kontynuować studia albo pracę na uczelni i rozwijać swoje pasje.
Fundusze na przedszkola czy żłobki mogą pochodzić z różnych źródeł: środków unijnych, samorządów czy też ze źródeł danej uczelni. Możliwości ich pozyskiwania konsekwentnie przybywa. Ważne jest, by mieć dobry pomysł, jak je wykorzystać.
Źródło: MNiSW
poleca:
