Z raportu wynika, że w roku akademickim 1990/1991 studiowało w Polsce jedynie 390 tys. osób. Przez 15 lat liczba ta wzrosła aż 5-krotnie (w roku 2005/2006 r. to aż 1,95 mln). Jednak w kolejnych latach stopniowo malała liczba studiujących - w kończącym się teraz roku akademickim jest ich ok. 1,67
mln.
Według prognoz ministerstwa, trend spadkowy utrzyma się aż do roku
2025, kiedy na studiach wyższych będzie 1,25 mln osób. Po tym okresie
liczba studentów ma znów wzrastać - w 2035 r. w szkołach wyższych
ma uczyć się 1,48 mln osób.
Ministerstwo wzięło też pod lupę zachodzące w ciągu ostatnich dwóch dekad zmiany w liczbie studentów na
uczelniach publicznych i niepublicznych - studiujących w trybie
stacjonarnym i niestacjonarnym. Jak się okazało, liczba studentów uczących się w trybie stacjonarnym na uczelniach
publicznych (a więc bezpłatnie), systematycznie rośnie, nawet mimo
spadku ogólnej liczby studentów w ostatnich kilku latach. Dlatego też
wzrósł odsetek studentów stacjonarnych na uczelniach publicznych - w
2011/2012 r. osoby takie stanowiły już ponad połowę studentów (podczas
gdy w 2001/2002 r. było to zaledwie 38 proc.)
W ciągu ostatnich lat najbardziej popularną grupą kierunków były "nauki społeczne, gospodarka i prawo" - studiuje je prawie 38 proc. studentów. 16 proc. studentów uczy się w grupie "technika, przemysł i budownictwo", natomiast do grupy "kształcenie" należy 11 proc. studentów.
Dzięki raportowi wyraźnie widać różnice między dziedzinami wybieranymi przez dziewczęta i chłopców. Choć zarówno jedna, jak i druga płeć najchętniej wybiera nauki społeczne (41 proc. kobiet i 32 proc. mężczyzn), gospodarkę i prawo, to dalsze miejsca w rankingu popularnych kierunków nie są już tak podobne. Kobiety chętniej wybierają grupę kierunków nazwaną kształcenie (15
proc.), a także nauki humanistyczne i sztukę (11 proc.), a mężczyźni
częściej - technikę, przemysł i budownictwo (26 proc.) oraz kierunki
określane jako "nauka" (12,3 proc.).
Resort nauki zwrócił również uwagę na zmiany w strukturze kształcenia. Porównując dane z 2007 i 2011 r. okazało się, że spada liczba kandydatów przyjmowanych m.in. na kierunki pedagogiczne,
społeczne, ekonomiczne i administracyjne. Wzrasta natomiast liczba osób studiujących np. ochronę i bezpieczeństwo, opiekę społeczną czy też kierunki
inżynieryjno-techniczne albo artystyczne.
Ministerstwo przedstawiło również dane, z których wynika, że rośnie liczba cudzoziemców na polskich uczelniach. Dwa lata temu w Polsce studiowało prawie 25 tys. cudzoziemców. Najczęściej były to osoby z Ukrainy (ponad 6,3 tys. osób), Białorusi (prawie 3 tys.) oraz Norwegii (ponad 1,5 tys.).
Publikacja Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego powstała przede
wszystkim w oparciu o dane z systemu POL-on oraz Głównego Urzędu
Statystycznego.
Szkolnictwo Wyższe w Polsce - treść publikacji.