Od 2007 roku na sukces plebiscytu MediaTory pracowało wiele osób, nieraz dokonując rzeczy, które teoretycznie wydawały się niemożliwe. To oni sprawili, że w ciągu zaledwie kilku edycji MediaTory stały się rozpoznawalną w całej Polsce marką.
Entuzjazm, bezkompromisowość, skupienie się na pracy i na jak najlepszym wykonywaniu zadań sprawiły, że dziennikarze, którzy przybyli na te pierwszą, historyczną już, Galę, byli pod wrażeniem jej przygotowania i profesjonalizmu studentów.
W ciągu tych kilku lat nie obyło się jednak bez napotykanych trudności i wpadek, poczynając od mandatów udzielonych studentom nieświadomie rozwieszającym plakaty promocyjne w niedozwolonych miejscach, poprzez rozbite po Gali statuetki, a kończąc na problemach technicznych. Monika, która przez 3 lata była Szefem Sceny, wspomina jak często obawiała się o niezapełnioną do ostatnich miejsc widownię. W trakcie pierwszej Gali, frekwencja przerosła wszelkie oczekiwania, wszystkie miejsca w Audytorium Maximum zostały zajęte, a wiele osób musiało siedzieć na schodach!
Monika i Bartek wspominają też niezwykle stresującą sytuację, kiedy w trakcie próby generalnej nie uruchomił się żaden z przygotowanych na 3. Galę filmów. Nie było już czasu przegrać ich na inne nośniki, dlatego studenci postanowili zaryzykować licząc, że wszystko jednak zadziała. Nerwy były ogromne… ale udało się! Filmy zostały prawidłowo wyświetlone, a cała sytuacja przeszła do historii jako tzw. "cud w Audimaxie".
Podczas organizacji tak
dużej imprezy zdarza się wiele nieprzewidzianych sytuacji, które wymagają nie
tylko umiejętności szybkiego podejmowania decyzji, ale również wprowadzania zmian w scenariuszu
dosłownie w ostatniej chwili. Dzień przed 4. Galą okazało się, że laureat w
kategorii AuTORytet, Wojciech Mann, nie może przyjechać z powodu choroby.
Organizatorzy MediaTorów obradowali wtedy
całą noc na specjalnie zwołanym spotkaniu kryzysowym. W końcu podjęto
decyzję o przeprowadzeniu z dziennikarzem rozmowy za pomocą Skype, co było dość
trudnym i ryzykownym przedsięwzięciem. I tym razem się udało! A widownia w
Auditorium Maximum UJ była zachwycona kreatywnością studentów.
W trakcie tej samej Gali, do ostatniego momentu nie było wiadome również, czy pojawi się na niej laureatka AkumulaTORa Martyna Wojciechowska, która nagle się rozchorowała. Organizatorzy podjęli ryzykowną decyzję o przesunięciu tej kategorii na sam koniec Gali, by dziennikarce udało się dotrzeć na czas do Krakowa i wziąć udział w wydarzeniu.
Studenci podkreślają, że bardzo doceniają fakt, że dla samych dziennikarzy Gala jest niezwykłym wydarzeniem i cieszy się wśród nich coraz większym uznaniem. Jeden z zaproszonych gości wyczarterował nawet samolot, by dotrzeć z Warszawy do Krakowa. Wielu laureatów nie potrafi ukryć emocji, często widać wzruszenie i szczere reakcje. Organizatorzy wspominają Galę, na której Wojciech Tochman zastępował Hannę Krall, odbierając za nią statuetkę w kategorii AuTORytet. Siedząca wówczas na widowni Teresa Torańska spontanicznie zabrała głos i zadzwoniła do Hanny Krall, by mogła ona chociaż w taki sposób uczestniczyć w tym niezwykłym momencie.
Osoby organizujące MediaTory podkreślają również, że Plebiscyt to inspirujące spotkania z niezwykłymi ludźmi. Dla osób wręczających statuetki podczas Gali dużym przeżyciem jest rozmowa z laureatami na scenie, ale nie tylko - Bartek wspomina, jak pewnego razu przegadał z Andrzejem Stankiewiczem cały bankiet.
Plebiscyt dla organizatorów jest całą gamą nowych wyzwań. Wiele osób podkreśla, że to niezwykła okazja do zdobycia nowych umiejętności - od dyplomatycznych po te wymagające nieco tężyzny fizycznej - Zosia, która jako Szef Biura Nominowanych zajmowała się dziennikarzami w dniu Gali wspomina chwilę, w której musiała zmienić się w ochroniarza i odpierać domagające się autografu tłumy. Również opieka nad samymi nominowanymi jest niezwykle wymagającym zadaniem. Studenci dokładają wszelkich starań, by zaproszeni przez nich dziennikarze wspominali ten dzień jak najlepiej.
Dla organizatorów, MediaTory to przede wszystkim prawdziwa przygoda, otwarcie się na ludzi i doświadczenia, nowe przyjaźnie, nauka cierpliwości i wytrwałości.
To właśnie dzięki temu zaangażowaniu i ogromnej pracy Plebiscyt zyskał tak wielki sukces!
Sponsorami Głównymi Plebiscytu już po raz trzeci są Julian Kozankiewicz, Piotr Kempa i Tomasz Andryszczyk. Narzędzia wspomagające monitoring mediów udostępnia Instytut Monitorowania Mediów. Głównym Patronem Medialnym wydarzenia jest portal PRoto.pl.