Znajdź nas na    

Studencki Rajd "Połoniny2006"

Strona www: www.skpb.waw.pl/

SKPB Warszawa organizuje XLVII edycję rajdu studenckiego „Połoniny”.Rajd jest otwarty dla wszystkich studentów (niezależnie od górskiego doświadczenia), a także tych, którzy studentami jeszcze nie są lub przestali być. Wystarczy plecak i górskie buty, by połazić z SKPB po bieszczadzkich lasach i zachwycić się ich kolorami!

Ale...co to za wyjazd?

„Połoniny” to krótki, kilkudniowy obóz wędrowny w Bieszczadach w ostatnim tygodniu września. Przewodnicy SKPB przygotują ponad dziesięć tras, różniących się przebiegiem, intensywnością i długością. Każda z nich omija utarte szlaki i miejsca, do których dotarła masowa turystyka. Uczestnicy mają okazję obejrzeć to, co najciekawsze w tych górach: drewniane cerkwie, bieszczadzkie hale – połoniny, opuszczone bojkowskie i łemkowskie wsie i lasy we wszystkich kolorach jesieni.

Na zakończenie, cały rajd spotyka się na ześrodkowaniu. W tym roku odbędzie się w Wołkowyi. Znajdziecie się przy wspólnym, ogromnym ognisku, będziecie mieli okazję pośpiewać, wziąć udział w konkursie, pogadać ze znajomymi. Organizatorzy ześrodkowania nakarmią ciepłym posiłkiem i „glutem”, czyli kiślem z bakaliami i innymi dodatkami. Najwytrwalsi pójdą spać przy ognisku, gdy już świta.

 

To chyba męczące, prawda?

„Nie możecie się spodziewać po tym wyjeździe miejskiego komfortu” – mówi Magda Badowska, przewodniczka SKPB. „Codziennie nocujemy w innym miejscu, a więc cały bagaż musimy przenieść na własnych plecach. Zapuszczamy się w mało uczęszczane miejsca, więc po drodze na górę trzeba czasem przekroczyć strumień w bród, przedrzeć się przez krzaki...Co do obiadów, gotujemy je na ognisku. Pomagają przy tym, w mniejszym lub większym stopniu, wszyscy.” Samo miejsce noclegu też może się wydawać niezwykłe – najczęściej jest to siano w stodole, czy  namiot na malowniczej polanie.

Ci, którzy byli już na rajdach, chwalą sobie te „niewygody”. „Czasami byłem zmęczony, na przykład długim podejściem, ale podziwiając widok ze szczytu mówiłem sobie, że było warto”  – mówi Maciej Siarkiewicz, student UKSW. Nocleg u gospodarzy we wsi to jednocześnie okazja do serdecznych kontaktów i odczucia, czym jest polska gościnność. Najlepszym lekarstem na zakwasy i zmęczenie jest zaś wieczorne ognisko, przy którym znajdzie się miejsce na długie śpiewanie przy ognisku i wszystko, na co ma się ochote po całym dniu wędrówki. Po wyjeździe pozostaną wspomnienia, nowe znajomości i przyjaźnie, a także znaczek rajdu SKPB....

 

A właściwie, czym jest to całe SKPB?

Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich od niemal pięćdziesięciu lat zrzesza warszawskich studentów, których pasją są góry i którzy chcą pokazać je innym. Zajmuje się głównie najmniej skomercjalizowanymi i najdzikszymi polskimi górami, to znaczy Beskidem Niskim i Bieszczadami.

Klasyczne imprezy koła to rajdy studenckie „Beskid Niski” w maju i właśnie „Połoniny” w ostatnim tygodniu września w Bieszczadach. Długą tradycję ma też kurs przewodnicki, o którym niżej.

Członkowie Koła organizują także wyprawy w góry Europy i Azji. Odbywają się one w wakacje pod nazwą „Akcja Lato”. W ciągu roku mają miejsce także krótsze wyjazdy weekendowe. Wszystkie imprezy Koła są wykonywane społecznie – przewodnikom nie płaci się wynagrodzeń za ich pracę. Prowadzą, bo lubią.

Po kilku wyjazdach przychodzi ochota, by samemu coś takiego zorganizować. Pomaga w tym kurs przewodnicki, również organizowany przez SKPB dla studentów i licealistów starszych klas. Trwa on cały rok, rozpoczyna się w połowie października. Kurs jest zarówno teoretyczny (czemu służą cotygodniowe wykłady) jak i praktyczny (średnio 1-2 wyjazdy w miesiącu). Najczęściej są to weekendowe wycieczki, z trzema wyjątkami: zimówką (tydzień ferii zimowych), przejściem wiosennym (długi weekend majowy) i letnim (dwa-trzy tygodnie w lipcu).

Kurs uczy wielu umiejętności związanych z przewodnictwem, organizacją wyjazdów i wiedzą o Beskidach Wschodnich. Choć umiejętności stricte przewodnickie są ważne, kurs ćwiczy także w samoorganizacji, planowaniu, opowiadaniu na dany temat i świadomym poruszaniu się po górach – co przyda się każdemu. „Poza tym, a może przede wszystkim, ten rok (lub czasem dłużej) to świetna zabawa, a także okazja do poznania nowych ludzi. To często przeradza się w długoletnie przyjaźnie( i nie tylko)” – mówi Wojtek Makarewicz, kursant SKPB.

 

Powiedzmy, że mnie przekonaliście. Co mam zrobić?

 

Aby wziąć udział w rajdzie, należy wejść na stronę www.skpb.waw.pl. Tam znajdziecie opis poszczególnych tras. Warto zgłosić się wcześniej (np. mailem) do prowadzącego trasę – wtedy podróż wyjdzie taniej dzięki biletowi grupowemu. Nie znaczy to, że nie można zdecydować się w ostatniej chwili i pojawić się na wyznaczonej stacji w górach określonego dnia. Koszt wyjazdu to, w zależności od długości trasy, ok. 200-300 zł na uczestnika.



« powrót
Komentarze
Pomysły na studia dla maturzystów - ostatnio dodane artykuły
Polityka Prywatności