W roku akademickim 2009/2010 wśród kandydatów na studia wzrosła popularność kierunków technicznych. O każdy wolny indeks na studiach technicznych pierwszy raz od lat starało się tylu maturzystów, ilu w prestiżowych uniwersytetach - 3,5 kandydata na miejsce - informuje rzecznik prasowy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Bartosz Loba. Jeszcze dwa lata temu o indeksy na studia techniczne ubiegało się najwyżej dwóch kandydatów na miejsce.
Jak wynika z informacji resortu, w tym roku przyjęto na studia ok. 575 tys. osób. Spośród nich na studia dzienne uczelni publicznych dostało się ponad 258 tys. osób.
Trzema najbardziej popularnymi uczelniami były: Politechnika Warszawska (8 osób na miejsce), Politechnika Gdańska (niemal 7 osób na miejsce) i Uniwersytet Warszawski (ponad 6 osób na miejsce). Zaraz po nich Politechniki: Łódzka i Poznańska.
Najwięcej kandydatów chciało studiować zarządzanie (35 tys. osób), pedagogikę (33 tys.) lub prawo (26 tys.).
Najbardziej oblegany był za to kierunek realizacja obrazu filmowego, telewizyjnego i fotografia, na którym przypadało ponad 13 osób na miejsce. Poza tym trudno było się dostać na weterynarię, a także geodezję i kartografię - tam o jedno miejsce ubiegało się 7 osób.
"Mam ogromną satysfakcję, że udało się poprawić wskaźniki rekrutacyjne na studiach technicznych. To efekt szerokiej promocji studiów inżynierskich, zaangażowania politechnik w uatrakcyjnienie kształcenia oraz naszego programu tzw. kierunków zamawianych, czyli dodatkowego finansowania kierunków strategicznych dla rozwoju polskiej gospodarki" - mówi minister nauki i szkolnictwa wyższego, prof. Barbara Kudrycka.
MNiSW przypomina, że w 2009 roku ruszyła pierwsza edycja programu kierunków zamawianych. Rząd przeznaczył na nią 370 milionów złotych. Kierunki kluczowe dla kraju wyłoniono w oparciu o dane urzędów pracy oraz badania przeprowadzone wśród ekonomistów i przedsiębiorców. Wśród tych kierunków jest m.in. automatyka i robotyka, budownictwo, chemia, energetyka, informatyka, ochrona środowiska czy wzornictwo.
Pieniądze z programu podzielono w drodze konkursu pomiędzy 42 uczelnie. Szkoły te zobowiązały się m.in. zwiększyć liczbę miejsc na tych wybranych kierunkach, uatrakcyjnić i unowocześnić programy nauczania na tych kierunkach, a także rozwinąć współpracę z pracodawcami i przedsiębiorcami. Poza tym na kierunkach zamawianych nawet 50 proc. najlepszych studentów otrzymuje wysokie rządowe stypendia motywacyjne - 1000 zł miesięcznie.
Dzięki takiej zachęcie ze strony rządu, wśród pierwszych 20 najpopularniejszych kierunków studiów aż jedną trzecią stanowiły kierunki zamawiane przez ministerstwo. Już na 4. miejscu znalazło się budownictwo, za nim m.in. informatyka, inżynieria środowiska, ochrona środowiska, biotechnologia, automatyka i robotyka, mechanika i budowa maszyn. Wszystkie te kierunki są dofinansowane przez ministerstwo.
Wyniki rekrutacji na rok akademicki 2009/2010 są dostępne tu. PAP - Nauka w Polsce