Tylko 7 proc. polskich studentów kształci się na kierunkach technicznych, choć na ich absolwentów czekają dobrze płatne miejsca pracy. Średnia europejska to 14 proc. - poinformował wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Witold Jurek.
Jak przyznał wiceminister edukacji narodowej prof. Zbigniew Marciniak, mała liczba chętnych na studia techniczne jest powiązana z poziomem i systemem kształcenia w tych dziedzinach w szkołach podstawowych, gimnazjach i średnich.
Obaj wiceministrowie uczestniczyli w trwającym w Katowicach posiedzeniu plenarnym Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich.
Wiceminister Marciniak dziękował rektorom za to, że to m.in. z ich inicjatywy na maturę wróciła matematyka jako przedmiot obowiązkowy. "To rektorzy to spowodowali, kierowani troską o poziom absolwentów i te właśnie braki na rynku pracy" - powiedział prof. Marciniak.
Jego zdaniem przełom w kształceniu w przedmiotach matematyczno- przyrodniczych może przynieść nowa podstawa programowa, która będzie wdrażana w polskich szkołach od września tego roku. "Nowa podstawa programowa redefiniuje to, czego szkoła ma nauczyć przeciętnego ucznia. W efekcie jej wdrożenia istotnie poprawią się efekty kształcenia" - powiedział.(PAP)