Znajdź nas na    

Uczelnia w chmurze – Koźmiński liderem cyfryzacji

Jak zmienia się nowoczesna uczelnia w dobie transformacji cyfrowej? Większość procesów informatycznych przebiega poza świadomością przeciętnego użytkownika. Wystarczy, że posiadane przez nas urządzenia: smartfony, tablety, komputery, wchodzą w interakcję z infrastrukturą sieciową, a od pewnego czasu z chmurą obliczeniową.

24 lutego Akademia Leona Koźmińskiego otrzymała od firmy Microsoft wyróżnienie „Uczelnia w chmurze”. Firma przeprowadziła już kilkaset wdrożeń całościowych projektów chmurowych w uczelniach wyższych na świecie i cztery w Polsce, ma zatem odpowiednią skalę, by porównywać efekty. Jak zatem wygląda podróż w chmurę najlepszej polskiej uczelni biznesowej i lidera cyfryzacji?

Popyt na kompetencje cyfrowe

Akademia Leona Koźmińskiego już od 10 lat korzysta z rozwiązań chmurowych. Jako pierwsza uczelnia w Polsce wprowadziła wirtualny dostęp do Microsoft Office 365 Education dla wszystkich pracowników i studentów, w tym dostęp do poczty elektronicznej. Ważnym argumentem były koszty – rozwiązania chmurowe pozwoliły uczelni na spore oszczędności.

– Z czasem pojawiło się więcej argumentów za chmurą i digitalizacją, które wykraczały poza kwestie ekonomiczne. W ostatnich latach świat zmieniał się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej i transformacja cyfrowa stała się kluczowym elementem strategii naszego rozwoju – podkreśla rektor Akademii Leona Koźmińskiego, prof. dr hab. Grzegorz Mazurek.

Pojawiły się też argumenty czysto dydaktyczne: szkoła biznesu, która kształci liderów gospodarki, musi nadążać za zmianami istotnymi dla całego biznesu. Ideą, jaka przyświeca uczelni, było wykorzystywanie i nauka narzędzi, które młodzi ludzie spotkają w swoich przyszłych miejscach pracy. Nastawienie na realizację tego celu sprawia, że rośnie jakość przyznawanych tytułów zawodowych oraz satysfakcja studentów, którzy zdobywają umiejętności cyfrowe oczekiwane przez przyszłych pracodawców.

­ Oswojenie z nowoczesnymi narzędziami informatycznymi w czasie nauki na studiach obniża barierę wejścia na rynek pracy i w świat przedsiębiorczości. Ułatwia proces adaptacji w nowym środowisku i funkcjonowanie w realiach życia zawodowego. Pozwala na poznanie specyfiki narzędzi wykorzystywanych w różnych przedsiębiorstwach, na wyrobienie sobie własnej opinii na temat konkurencyjnych rozwiązań i na określenie własnych preferencji. Pozwala też efektywniej zarządzać czasem i organizować warsztat pracy – mówi dr Maciej Madziński, Chief Operating Officer w Akademii Leona Koźmińskiego.

Azure, czyli głęboki błękit

Nauka zarządzania lubi posługiwać się symboliką kolorów – czerwonym oznacza się silne osobowości przywódcze, turkusowym – organizację samoregulującą się. W palecie zarządzania w IT dominuje obecnie głęboki błękit, inaczej lazur – azure. To kolor i nazwa chmury Microsoftu, która od pewnego czasu radykalnie zmienia oblicze nowoczesnej uczelni.

Najbardziej widoczne zmiany to brak potrzeby utrzymywania stacjonarnych laboratoriów komputerowych, których wyposażenie szybko się starzeje, a zainstalowane na dyskach oprogramowanie – dezaktualizuje. Dziś praktycznie każdy student ma swoje urządzenie przenośne. Logowanie przez konto mailowe uczelni umożliwia połączenie tego urządzenia z aplikacjami wykorzystywanymi w dydaktyce i w badaniach.

Dane zapisane w chmurze są szyfrowane i udostępniane jedynie powołanym do tego osobom. Backup zabezpiecza przed nieplanowanym bądź przypadkowym usunięciem i utratą danych.

Skok w chmurę

Chmura obliczeniowa przejmuje coraz to nowe funkcje ICT (Information and Communication Technology) w organizacjach dążących do pełnej wirtualizacji, czyli przeniesienia wszystkich działań do serwera. Serwer nie musi być stacjonarny (pochłaniający dużo energii elektrycznej, wymagający miejsca i bieżącej obsługi serwisowej), bo lepiej sprawdza się serwer wirtualny, ulokowany w umownej chmurze. Użytkownicy mają dostęp do zasobów chmurowych z każdego miejsca na ziemi w dowolnym czasie, przy czym moc obliczeniowa chmury jest ogromna.

Podróż do chmury obliczeniowej przybiera różne formy. Najpopularniejsza polega na przerzuceniu do niej serwerów, oprogramowania, rozwiązań sprzętowych i serwisowych (IaaS – Infrastructure as a Service). Chmura przejmuje zazwyczaj obsługę aplikacji dedykowanych np. uczelni, by umożliwić dostęp każdej upoważnionej osobie z każdego miejsca, gdzie może połączyć się z uczelnią przez Internet (PaaS – Platform as a Service).

Kolejny etap podróży to SaaS czyli Software as a Servise – to rozwiązanie pozwala korzystać z oprogramowania i aplikacji specjalistycznych (oczywiście umieszczonych w chmurze) tylko wtedy, kiedy jest to niezbędne. I zamiast kupować drogi pakiet rozwiązań, klient płaci jedynie za dostęp do nich w niezbędnym czasie. Przypomina to zakup mąki zamiast kupowania młyna. Kolejny przystanek w tej podróży to CaaS – Communication as a Service i stacja końcowa – IPaaS (Integration Platform as a Service), czyli pełna integracja systemów.

Pandemiczne przyspieszenie

W marcu 2020 roku wybuchła pandemia COVID-19 i z dnia na dzień uczelnia musiała zawiesić stacjonarne nauczanie. Zaplanowaną na wiele miesięcy wcześniej cyfrową transformację w Koźmińskim wdrożono w zaledwie kilka dni. 48 godzin zajęło uczelni przeszkolenie dydaktyków i uruchomienie zdalnego trybu nauczania. Wszystko po to, aby również zdalnie zachować dotychczasowe standardy nauczania. Dla wykładowców, którzy nie mogli prowadzić wykładów oraz ćwiczeń w swoich domach, przygotowano sale dydaktyczne z wyposażeniem do prowadzenia zajęć online. Podstawową platformą do edukacji zdalnej w Akademii Leona Koźmińskiego stała się aplikacja Microsoft Teams.

­ Wysoki poziom informatyzacji ALK ułatwił zmierzenie się z wyzwaniami, które przyniosła pandemia koronawirusa – mówi dr Maciej Madziński. W rezultacie 9 000 studentów Akademii Leona Koźmińskiego mogło kontynuować edukację w trybie online. W pierwszych tygodniach pandemii uczelnia przeniosła do sieci ponad 90 proc. zajęć na studiach licencjackich i magisterskich realizowanych w języku polskim, 98 proc. prowadzonych po angielsku oraz 100 proc. programu studiów MBA.

­ Chcemy wykorzystać projektowane i wdrażane systemy informatyczne do lepszego przystosowania uczelni do zadeklarowanych przez nas Celów Zrównoważonego Rozwoju (The Sustainable Development Goals) 2030. Jednym z efektów ma być stanie się organizacją „paperless”, w której papierowy obieg dokumentów całkowicie zostanie zastąpiony elektronicznym – deklaruje rektor. Już podczas pandemii niemal cały proces rekrutacji można było uczynić cyfrowym. Jedynie ograniczenie stanowiły polskie regulacje prawne, które w tym obszarze nie są dostosowane do pełnej transformacji cyfrowej.


opublikowano: 2021-02-25
Komentarze
Pomysły na studia dla maturzystów - ostatnio dodane artykuły
Artykuł sponsorowany
Jak wyłączyć iPhone’a?
Polityka Prywatności