Droga po indeks

Droga po indeks, czyli studia z pasją
Tag: indeks

W obecnych czasach tytuł magistra nie robi już dużego wrażenia. Przyszły pracodawca prawdopodobnie nie zapyta o indeks, lecz o konkretne umiejętności oraz doświadczenie. Warto zatem zastanowić się, jak wybrać uczelnię i kierunek, dzięki któremu możliwe będzie zdobycie deficytowych kwalifikacji na zmiennym rynku pracy.

Na wybór dobrej uczelni i interesującego warto poświęcić więcej czasu, ponieważ jest to jedna z ważniejszych decyzji w życiu - jej skutki mogą zaważyć na naszej przyszłości.

„Studiowanie na uczelni, której program edukacyjny jest prowadzony w oderwaniu od oczekiwań rynku pracy jest stratą czasu. Mamy w Polsce około 2 miliony studentów i dramatyczny poziom edukacji. 251 tysięcy bezrobotnych absolwentów mówi samo za siebie. Wybierajmy więc uczelnie, które rozumieją potrzeby rynku pracy.” – radzi Oskar Derych dyrektor ds. komunikacji Akademii Vistula.

Program nauczania, czy staże i praktyki?

Rynek pracy pokazuje, że już na studiach warto zrównoważyć teorię z praktyką. Oznacza to, że oprócz samej nauki teoretycznej, studenci powinni już podejmować pierwsze wyzwania zawodowe. Dlatego poza programem nauczania warto zwrócić uwagę na ofertę praktyk, staży i stypendiów.

Niektóre uczelnie wyższe są bardzo aktywne w tej kwestii i proponują ciekawe rozwiązania. Przykładem może być Akademia Vistula, która systematycznie prowadzi innowacyjny program COOP-EDU łączący świat biznesu z edukacja. COOP-EDU polega na współpracy uczelni z renomowanymi czterdziestoma firmami międzynarodowymi w ramach, której studenci odbywają obowiązkowe praktyki i staże.

Oprócz tego, program oparty jest na akademickich i biznesowych doświadczeniach wykładowców. Jego elementami są gry integracyjne czy case study. Na uczelni działa również biuro karier, które oferuje konsultacje z doradcą zawodowym oraz psychologiem biznesu. 

Pasja czy rozsądek przy wyborze kierunku?

Na początku trzeba się zastanowić, czy w ogóle istnieją kierunki przyszłości. Cóż, w celu poznania kierunków przyszłości trzeba by odgadnąć, jaki będzie popyt na pracę w poszczególnych branżach za 5 lat, przy uwzględnieniu rozwoju gospodarki oraz zasobów siły roboczej. Kierunki przyszłości istnieją, lecz ich wskazanie jest w zasadzie niemożliwe.

Należy więc wybierać studia przy uwzględnieniu swoich zainteresowań. Trzeba pamiętać, że wybór odpowiedniego kierunku nie wystarczy, aby w przyszłości dostać wymarzoną pracę. Każdego roku uczelnie wyższe kończy w Polsce około 450 tysięcy osób, a więc wybicie się z tak dużej grupy nie jest proste. Znacząca liczba absolwentów nie posiada umiejętności wymaganych przez pracodawców. Jak podaje Manpower, międzynarodowa korporacja zajmująca się HR, fakt ten deklaruje aż 48% firm rekrutujących.

Dziś tytuł magistra może mieć każdy, problem w tym, że nie chroni on przed bezrobociem. Samo studiowanie nie wystarczy, trzeba jeszcze praktykować. Dlatego nasza uczelnia prowadzi nowoczesny program COOP-EDU łączący edukację z biznesem, dzięki któremu studenci mają otwartą drogę do podjęcia pracy w renomowanych korporacjach. Łączymy trzy elementy: teorię, praktykę i pomoc studentom w odkrywaniu swojej unikatowości” - mówi Oskar Derych dyrektor ds. komunikacji Akademii Vistula

 
Polityka Prywatności