ALK w światowej czołówce uczelni kształcących przyszłych finansistów

Samodzielnie Koźmiński – jako jedyna uczelnia z Europy środkowo-wschodniej – znalazł się na 20. miejscu w tym zestawieniu, jednak wspólnie ze swoim francuskim partnerem strategicznym ESCP Business School trafił na podium, lokując się na drugim miejscu. Wyprzedziła nas tylko HEC Paris, od lat utrzymująca pierwszą pozycję w rankingu. Trzecie miejsce przypadło także francuskiej uczelni Skema Business School, z którą Koźmiński ma umowę o podwójnym dyplomie z finansów.

Finanse i rachunkowość w Koźmińskim to rzeczywiście wyjątkowe studia, jak twierdzą absolwenci i obecni studenci tego kierunku. Łączą wysoki poziom kształcenia, potwierdzony najwyższą oceną Polskiej Komisji Akredytacyjnej, z nowoczesnym warsztatem finansisty. Studenci mają do dyspozycji profesjonalne laboratorium Bloomberga z dostępem do bieżących analiz finansowych i do informacji w czasie rzeczywistym (obecnie jest ono udostępniane także zdalnie). Mogą również zdobywać międzynarodowe certyfikaty i kwalifikacje zawodowe takich organizacji jak CFA Institute, ACCA, CAIA Association (zrzeszające profesjonalistów z zakresu inwestycji alternatywnych), GARP (Global Association of Risk Professionals). Instytucje te akredytowały kierunek i ściśle współpracują przy tworzeniu programu nauczania. Partnerami programu są: S&P, Goldman Sachs, Citi, Santander, BNP, KPMG i Accenture Operations. Dodatkowo, osoby studiujące w Polsce mają możliwość odbycia semestru nauki w jednej z trzech zagranicznych uczelni partnerskich, uzyskując przy okazji drugi dyplom – poza wspomnianą Skema Business School, także ESSCA School of Management i FEP Porto University.

- To niezwykle atrakcyjny kierunek dla studentów polskich i zagranicznych, zwłaszcza, że zdobycie podobnych kwalifikacji w szkołach biznesu na zachodzie Europy czy w Stanach Zjednoczonych wiąże się z wielokrotnie wyższymi kosztami. Finanse zawsze były studiami elitarnymi – mówi prof. Grzegorz Mazurek, rektor-elekt Akademii Leona Koźmińskiego.

W Akademii Leona Koźmińskiego kształci się już 1,5 tysiąca obcokrajowców z 70 krajów. Na kierunkach wykładanych wyłącznie po angielsku stanowią ponad połowę słuchaczy, a na finansach nawet 70 proc. Wybierają tę uczelnię ze względu na jej silną pozycję międzynarodową: posiadane akredytacje AACSB, EQUIS i AMBA i wysokie notowania w rankingach „Financial Times”.

– Co roku studia magisterskie z finansów i rachunkowości podejmują bardzo ciekawe osoby. Na serio interesują się nowoczesnymi finansami, część ma już za sobą praktyki w różnych międzynarodowych instytucjach. Inspirują nas; to dzięki nim uruchamiamy takie atrakcyjne specjalizacje jak Big Data Analysis, czy Compliance and Crime Prevention, gdzie przekazujemy wiedzę m.in. z przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy (AML). Większość wykładowców to osoby młode, które podobnie jak studenci fascynują się nowymi technologiami. Pewnie dlatego płynnie udało nam się przejść na system kształcenia online, wymuszony światowym zagrożeniem epidemicznym. Udostępniliśmy przy tym studentom zdalnie wszystkie narzędzia, dodaliśmy nawet darmowe prenumeraty polskich i zagranicznych gazet ekonomicznych. Przed nami ostatnie egzaminy, które w tym roku – wyjątkowo – odbędą się online. Jesteśmy przygotowani do poprowadzenia w tym samym trybie zimowego semestru studiów, jeśli będzie taka konieczność – mówi prof. Jacek Tomkiewicz, dziekan studiów z finansów i rachunkowości w Akademii Leona Koźmińskiego.

W rankingu „Financial Times” studiów magisterskich z finansów dominuje Europa zachodnia z uczelniami francuskimi, brytyjskimi i szwajcarskimi. W USA magisterkę z finansów warto natomiast zrobić w słynnej MIT (8. miejsce). Pomimo ogromnych funduszy na edukację wyższą, jakimi dysponują obecnie Chiny, tylko cztery uczelnie z Państwa Środka trafiły do rankingu. Wszystko wskazuje na to, że to jednak absolwenci europejskich uczelni, w tym Koźmińskiego, którzy niedawno uzyskali tytuł magistra, będą naprawiać światowe finanse zrujnowane przez pandemię.

Ranking FT