Uniwersytet Wrocławski w czasie koronawirusa – bezpieczeństwo przede wszystkim

logo_UWr-informacje-250

Zmniejszenie liczby uczestniczących w zajęciach, wykłady zdalne, większa liczba zajęć hybrydowych i bezwzględny nakaz noszenia maseczek w budynkach uczelni - to zmiany, jakie wprowadza Uniwersytet Wrocławski. Ale nie przenosi zajęć wyłącznie do sieci.

Politechnika zapowiedziała na razie tydzień zdalnej nauki. Uniwersytet Wrocławski także wprowadza ograniczenia, szukając jednak rozwiązań kompromisowych. 

- Bezpieczeństwo studentów i prowadzących zajęcia jest dla nas priorytetem. - mówił dziś rektor Przemysław Wiszewski. To najważniejszy element tej układanki. Dlatego od kilku dni intensywnie pracujemy z dziekanami wszystkich wydziałów szukając najlepszych rozwiązań. Bezpieczeństwo jest najważniejsze, ale ważna jest jakość kształcenia i głos studentów. Jak pokazują opinie od nich spływające - choćby przez portale społecznościowe - nauka hybrydowa albo zdalna - obie te opcje mają podobną liczbę zwolenników i przeciwników.  

Dlatego Uniwersytet Wrocławski wprowadza drastyczne ograniczenia, ale nie przenosi nauki wyłącznie do sieci. Jak pisze uczelnia w oficjalnym komunikacie:  

- od dnia 9 października do odwołania stanowczo zaleca się: 

1) przeniesienie do formy zdalnej wykładów. Wykłady w formie stacjonarnej mogą się odbywać pod warunkiem, że liczba studentów uczestniczących w wykładzie jest nie większa niż 15 lub stanowi mniej niż 10% miejsc na sali wykładowej; 

2) w przypadku konwersatoriów, seminariów i ćwiczeń innych niż laboratoria, praktyki i zajęcia warsztatowe, gdzie nie ma konieczności przebywania wszystkich studentów w salach, stosowanie zajęć hybrydowych lub zdalnych, o ile jest to możliwe bez istotnego pogorszenia jakości kształcenia. 

- Nie ma powodu by większość wykładów odbywała się stacjonarnie - tłumaczy prof. Wiszewski. - To byłoby niepotrzebne narażanie ludzi - wykładowców i słuchaczy, dlatego chcemy, by wykłady były w zdecydowanej większości zdalne. Podobnie, jeśli chodzi o konwersatoria i ćwiczenia. Jeśli bez drastycznego pogorszenia jakości kształcenia można je odbyć zdalnie, za pomocą programu MS Teams - tak będziemy je prowadzić. Ale laboratoria i praktyki już zdalnie odbyć się nie powinny – dlatego, dopóki będzie to możliwe - przy zachowaniu standardów bezpieczeństwa - będziemy je organizować w murach uczelni.   

Właśnie ten ostatni element - standardy bezpieczeństwa - ma zostać na Uniwersytecie Wrocławskim dodatkowo wzmocniony. 

-  Pracownicy działu BHP i przedstawiciele dziekanów będą kontrolować i w razie potrzeby interweniować w sytuacji łamania zaleceń sanepidu - mówi rektor Uniwersytetu.  - Będziemy sprawdzać i egzekwować liczbę osób w salach i budynkach. Plany zajęć muszą być układane tak, by zapobiec nadmiernemu zagęszczeniu w budynkach uczelni.  

Władze uczelni podkreślają, że z jednej strony będą bardzo restrykcyjnie podchodzić do zaleceń GIS, z drugiej pozostaną elastyczne wobec potrzeb studentów i pracowników. Uczelnia bierze pod uwagę sytuację pracowników, doktorantów i studentów z grup podwyższonego ryzyka. Mogą oni prowadzić zajęcia lub – w przypadku studentów uczestniczyć w nich wyłącznie w formie zdalnej. 

Również władze uczelni będą spotykać się głównie zdalnie - tak będą odbywały się spotkania rad dyscyplin, rad instytutów i rad wydziałów. 

Komunikat rektora dodatkowo wskazuje, że od dnia 10.10.2020 r. wszyscy pracownicy, doktoranci i studenci oraz osoby trzecie znajdujący się w budynkach Uniwersytetu Wrocławskiego są zobowiązani do przebywania w maseczkach, przyłbicach lub półprzyłbicach.


data ostatniej modyfikacji: 2020-10-09 13:34:46
Komentarze
 
Polityka Prywatności